Rowerem po Indiach

ROWER

W Indiach nie brakuje różnorodnych malowniczych tras rowerowych, takich jak wąskie dróżki wysoko w górach, szerokie autostrady z mnóstwem przydrożnych restauracji i moteli, nadbrzeżne szlaki, porośnięte palmami kokosowymi czy kręte drogi polne, wijące się pomiędzy plantacjami kawy. Rower jest chyba najlepszym środkiem lokomocji w zatłoczonych miastach i na azjatyckich bazarach. Góry, równiny, stepy, pustynie – wszystkie te miejsca stoją otworem przed rowerzystami! Dłuższe wyprawy rowerowe wymagają od turystów dobrej kondycji i wytrzymałości, szczególnie ze względu na panujące tutaj niesprzyjające warunki klimatyczne. Zagraniczni rowerzyści często narażeni są na nieprzyjemne komentarze i zaczepki ze strony miejscowej ludności.

Czy przywieźć własny rower? Turyści wyjeżdżający do Indii często zastanawiają się, jaki rower będzie najlepszy na tutejsze trasy: lekki turystyczny czy górski? Zdecydowanie najlepszy będzie ten drugi, niezastąpiony nie tylko na górskich szlakach, ale i błotnistych indyjskich drogach. Jego szczególne zalety to mocna budowa, zwrotność i wytrzymałość.

Pojawienie się na tutejszych drogach zagranicznego modelu wzbudza zazwyczaj sensację wśród Hindusów. Nie tylko będą oni bezustannie wygłaszać o nim komentarze, ale i nie powstrzymają się od popychania rowerzysty i manipulowania przy rowerze.

Części zamienne Ponieważ rowery często się psują, trzeba zaopatrzyć się w podstawowe części zapasowe, takie jak opony, dętki, ramy, przewody, tylne koło, szprychy i tatki do zalepiania przebitych opon, oraz nauczyć się samodzielnie wykonywać drobne naprawy. Nie będzie to, rzecz jasna, możliwe bez kompletu narzędzi. Przyda się również instrukcja, na wypadek poważniejszej awarii. Wystarczy wówczas pokazać hinduskiemu mechanikowi odpowiednią ilustrację, zwłaszcza jeśli nie mówi on po angielsku, i kłopot z głowy.

Ponieważ indyjskie drogi rzadko są brukowane lub asfaltowane, należy często oliwić łańcuch, chroniąc go w ten sposób przed kurzem.

Chociaż w Indiach dawno już wprowadzono jednolity system metryczny, wciąż brak tutaj standardowych części. Opony o wymiarach 27 x 1,25 produkują zakłady Dunlop i Sawney. Dostępne są, co prawda, opony do rowerów górskich, ale ich jakość nie jest najlepsza. Sprzedawane w Indiach pompki nie pasują do wentyli firm Presta i Schraeder, powszechnie stosowanych w Europie. Jeżeli rower wyposażony jest w wentyle Presty, znajdujące się w większości dętek o parametrach 27 x 1,25, trzeba zaopatrzyć się w samochodową nasadkę do pompki Schreadera.

W sklepach w większych miastach dostępne są opony i części zamienne produkcji japońskiej, m.in. dźwignie do przerzutek, tylne koła oraz łańcuchy, jednak są one dość drogie, a dodatkowo należy doliczyć koszty przesyłki. Równie dużym wydatkiem będzie sprowadzenie części z zagranicy, gdyż obłożone są one bardzo wysokim cłem, chyba że określi się tę przesyłkę jako ‘tranzytową’ (in transit). Jednak w takim wypadku celnicy wpiszą ją do paszportu.

W Indiach nie brak punktów sprzedaży części zamiennych do rowerów. Są wśród nich: bazar rowerowy na starym mieście wzdłuż Esplade Rd w Delhi oraz Nundy & Company przy Bentick St w Kalkucie. Nigdy nie należy kupować części produkowanych na Tajwanie oraz opon, które od dłuższego czasu leżą już na półce sklepowej.

Bagaż

Bagaż rowerzysty powinien być odpowiednio zabezpieczony przed deszczem. Należy wystrzegać się toreb z dużą ilością zamków, które przyciągają uwagę złodziei, oraz pamiętać, aby nigdy nie zostawiać roweru w holu lub przed wejściem do hotelu, lecz zawsze wprowadzać go do pokoju!

Rzeczy powinny być tak zapakowane, aby w razie potrzeby uformować z nich wygodny plecak, niezastąpiony, kiedy przyjdzie ochota na pieszą wycieczkę.

Kradzieże

Turyści, którzy decydują się przywieźć do Indii własne rowery, powinni pilnować pompek oraz pojemników na płyny, które lubią w tym kraju ginąć. Zostawiając rower na zewnątrz, należy dokładnie zabezpieczyć bagaż i wszystkie części zapasowe.

Kradzieże europejskich rowerów zdarzają się tutaj niezwykle rzadko, gdyż poza obrębem wielkich miast bardzo trudno sprzedać tak charakterystyczny towar.

Na drogach Wokół pozostawionego przed barem lub zajazdem zagranicznego roweru zbierają się grupy miejscowych wyrostków, którzy nie tylko wymieniają „fachowe” uwagi, ale i manipulują przerzut-kami lub sprawdzają, ile powietrza zostało w kołach.

Zatrzymując się na krótką chwilę na ulicy, np. aby kupić owoc na starganie, możesz mieć poważne problemy z ponownym włączeniem się do ruchu, gdyż zarówno rikszarze, jak i inni rowerzyści i przechodnie uwielbiają zastępować drogę zagranicznym turystom. Równie natarczywe są grupki dzieci. Kiedy sytuacja staje się nie do zniesienia, pozostaje jedynie wezwać policjanta, którego pojawienie się skutecznie odstrasza natrętów.

Hinduscy chłopcy lubią rzucać w rowerzystów kamieniami. W takiej sytuacji nie należy zatrzymywać się, a tym bardziej ścigać winowajców, gdyż to jedynie pogarsza sytuację. Zazwyczaj wystarczy zwrócić uwagę ich rodzicom. Ponieważ jednak nastoletni chłopcy są bardzo nieznośni, szczególnie w grupach, najlepiej unikać dróg, które biegną obok szkół.